Cieplutko i mięciutko – śpiworek do wózka
Pierwszy jesienny chłód to ostatni dzwonek na to, aby zapewnić swojemu dziecku odpowiedni komfort podczas codziennych spacerów. Nie chcemy przecież dopuścić do sytuacji, w której malec nie będzie chciał wychodzić z domu przez wzgląd na deszcz czy niską temperaturę. Młodzi rodzice często zachodzą w głowę, jakie rozwiązania sprawdzą się najlepiej – ocieplane kombinezony to coraz miej polecana opcja, ponieważ krępują ruch malców, natomiast ciepłe kocyki zbyt często lądują poza wózkiem, trzeba więc je nieustannie podnosić i czyścić. Interesującą opcją wydają się śpiworki do wózka, na które ostatnimi czasy zwraca uwagę coraz większa liczba klientów. Wszyscy szukamy rozwiązań, które będą wygodne zarówno dla nas, jak i dla naszych dzieci. Tydzień korzystania ze śpiworka będzie w stanie przekonać każdego, że właśnie tak jest w tym przypadku. Nie krępuje on ruchów maluszka, jest szczelny i wodoodporny – nikogo już nie przestraszą jesienne deszcze i nieprzyjemnie niska temperatura. Otulony maluch będzie czuł się doskonale bez względu na panujące dookoła warunki pogodowe. Wszystko to brzmi całkiem obiecująco, ale co z mocowaniem do wózka? Małe dzieci to takie wiercipięty, że bez odpowiedniego zabezpieczenia mogą zrobić sobie krzywdę. Producenci jednak wpadli na genialny pomysł wyposażenia śpiworków w specjalne mocowania, dzięki którym nikt nie będzie miał problemu z bezpieczeństwem pociechy. Teraz może sobie szaleć w spacerówce do woli. Jak to jednak bywa w przypadku chęci znalezienia idealnego modelu dostosowanego do potrzeb i maluszka, i naszych, będziemy musieli trochę pobuszować w internecie, żeby zapoznać się ze wszystkimi wartymi naszej uwagi opcjami. Gdyby tylko istniało jakieś źródło, w którym ich zalety i wady byłyby opisane, prawda?
Suwaki, rzepy, sznurki, zatrzaski...
Nie panikujmy, na razie znajdźmy jeden punkt zaczepienia i się go przez chwile trzymajmy. Całkiem dobrym startem będzie dobór odpowiedniego zapięcia. Śpiworek do spacerówki najczęściej wyposażony jest w cztery najpopularniejsze opcje, każda z nich ma swoje zalety, o których warto wspomnieć.
- Śpiworki wiązane na sznurki to pierwsza alternatywa. Atutem jest w tym przypadku estetyka i funkcjonalność – można zawiązać je raz-dwa na elegancką kokardkę, za ich pomocą tez bardzo łatwo ściągniemy kapturek otulający dziecięcą główkę. Problem w tym, że maluszek z łatwością ją rozwiąże, nawet jeśli mocno zaciśniemy pętlę. Jest to więc bardzo wygodny wariant z małym zastrzeżeniem – musimy mieć naszą pociechę na oku;
- Zamek błyskawiczny to popularna opcja. Przemawia za nią wygoda. Dzieci lubią się wiercić, co utrudnia nam przygotowania do spaceru, ale dzięki szybkiemu zaciągnięciu suwaka, nic nie stanie nam na przeszkodzie. Z czym jednak musimy się liczyć? Istnieje szansa, że zamek się po prostu zatnie, utrudniając nam przygotowania do wyjścia. Niewygodne są także sytuacje, w których suwak pociągnie za sobą kawałek materiału, lecz nie są to problemy, które będą nam przeszkadzały często;
- Trzecią opcją wartą rozważenia są zatrzaski. Łączą w sobie szybkość zapinania z ogromną wygodą. Nie jest to jednak często spotykane wyjście i na rynku rzadko widzi się śpiworki wyposażone w ten rodzaj zapięcia. Być może ma to związek z tym, że czasami trudno docenić ich zalety, w momencie, w którym musimy wcelować jednym zatrzaskiem w drugi, kiedy nasz maluszek wesoło macha rączkami i nóżkami, utrudniając nam zadanie;
- Zostają nam rzepy. Szybkie w zapięciu i rozpięciu, wygodne, nie mają się jak zaciąć i nie są żadnym niebezpieczeństwem dla maluszka. Warto też zwracać uwagę na modele, które składają się z nachodzących na siebie elementów. Taki „warstwowy” śpiworek świetnie dogrzeje naszą pociechę i nie wpuści do wnętrza nawet małego podmuchu wiatru. Mówi się niekiedy o tym, że rzepy tracą przyczepność po intensywnym użytkowaniu, lecz do tego czasu nasza pociecha zdąży już z tego śpiworka wyrosnąć i nowy będzie potrzebny tak czy inaczej.
Nie za duży, nie za mały – czyli w sam raz
Do zakupów, jak do biznesu, trzeba mieć głowę – po co więc kupować śpiworek do wózka, który do kolejnego sezonu będzie bezużyteczny, ponieważ maluszek urośnie, lepiej więc od razu kupić trochę za duży, prawda? Otóż – nieprawda. No bo tak, wyobraźmy sobie, że kupujemy rzeczywiście za duży śpiworek. Maluch jest okryty tak szczelnie, jak się da. Problem w tym, że go nie widać, bo w międzyczasie, kiedy my zapinaliśmy rzepy, on zdążył już osunąć się w niższe warstwy śpiworka. Widzimy więc niewielkich rozmiarów zawiniątko, z którego dobiega pocieszny chichot, który zaraz jednak zamieni się w szloch. Nie mówiąc już nawet o wietrze, chłodzie czy deszczu, który bez trudu może przedostać się przez za duży śpiworek. Jeśli natomiast kupimy zbyt mały model, nasze dziecko będzie czuło się niewygodnie. Śpiworek po prostu musi pasować idealnie, dlatego tak ważne jest, aby zapoznać się z jego wszystkimi wymiarami podanymi na stronie internetowej – lub, jeśli robimy zakupy stacjonarnie, po prostu przymierzyć taki produkt i zobaczyć, jak nasza pociecha się w nim czuje. Uśmiech na jej twarzy będzie dla nas ostatecznym potwierdzeniem słuszności zakupu.
Żeby dziecko stabilnie siedziało w wózeczku
Wiemy już mniej więcej, jak podejść do kupna śpiworka, znamy rodzaje zapięć oraz mamy świadomość, że musi on być idealnie dopasowany do wzrostu bobasa. Została jeszcze jedna kwestia do rozstrzygnięcia – dobór modelu śpiworka do posiadanego przez nas wózka. Zanim zaczniemy szukać najlepszych opcji, sprawdźmy jednak, czy nasza spacerówka nie ma już dedykowanego, ponieważ sporo modeli ma taką opcję. Niektóre są dostępne od razu po zakupie wózka, inne należy dokupić osobno. Jeśli jednak nie jesteśmy takimi szczęściarzami, to musimy sprawdzić, jakie zapięcie ma nasz wózek. Większość modeli wyposażona jest w regulowanej długości paski zakończone wygodną klamrą, szukajmy więc takich akcesoriów, które będą miały utwory we właściwych miejskich, abyśmy bezproblemowo mogli przełożyć przez nie zapięcie. Niektóre śpiworki mają swoje własne paseczki, wiąże się je bezpośrednio do szkieletu wózka, co również jest bardzo wygodne. Wszystko zależy od naszych preferencji, pamiętajmy jednak, że maluszek potrafi się nieźle rozbrykać w takim wózku, więc niezawodne mocowanie będzie na wagę złota.
Współczesne podejście do rodzicielstwa to przede wszystkim szukanie wygodnych rozwiązań, satysfakcjonujących zarówno dla rodziców, jak i dzieci. Producenci produktów dla najmłodszych zdają sobie z tego sprawę, dlatego dokładają wszelkich starań, aby proponować opcje mogące uprzyjemnić nasze chwile spędzane z maluszkiem. Śpiworki są świetnym przykładem takiego podejścia. Decydując się na dobrej jakości akcesorium tego rodzaju, możemy być spokojni o komfort i zdrowie malca, przy jednoczesnym zachowaniu naszej własnej wygody.
Zostaw komentarz Anuluj odpowiedź